wtorek, 14 lipca 2009

W buzi lizak, w oczach mięta.

Jak zwykle jestem histeryczka i wymyślam. Typowe dla mnie.
A oto mój ulubiony dowód prosto z mego Kołobrzegu ;-)



Enjoy Ur summer Holiday.

piątek, 10 lipca 2009

Na wznak.

Podobno wszystko jest dobrze i nic się nie zmieniło, a wcale tak nie czuje.
Ostatnio płacze gdy jestem sama.
Myślę, analizuję.

wtorek, 7 lipca 2009

LIPSZTYK.

Jest lipa w chuj.
Tracę oddech.
Uciekam.